Nie jest łatwo opisać Skrwę, żeby nie było nieporozumień. Chodzi o Skrwę Północną (Prawą), a jest jeszcze Skrwa Południowa, ale to temat na osobną opowieść i wyprawę. Wracając do opisu - nie jest łatwo. Rzeki dla kajakarzy zawsze są ładne, urokliwe, malownicze, ciekawe... ale w przypadku Skrwy to zdecydowanie za słabe określenia. Skrwa jest jedną z tych rzek, którą trzeba mieć w swoim kajakowym portfolio. Odcinek przez Brudzeński Park Krajobrazowy, gdzie Skrwa bystro płynie w głębokiej dolinie, jest absolutnie magiczny. Jednak nie tylko widoki wyróżniają Skrwę - amatorzy przeszkód i zwałek też znajdą tutaj coś dla siebie. Może drzewa nie leżą w rzece co 5 metrów, ale jak już trafimy na zwałkę, to znowu nie jest to zwykła zwałka, tylko ZWAŁKA - to całkiem ciekawe doświadczenie musieć patrzeć wysoko do góry, żeby zobaczyć szczyt przeszkody :) Nie jest jednak tak, że Skrwa to całodzienna walka o przetrwanie - natura tak ukształtowała rzekę, że fragmenty \"ładne\" i \"ciekawe\" są dobrze zbilansowane, w sam raz, żeby wieczorem dopłynąć do biwaku przyjemnie, a nie śmiertelnie, zmęczonym. Skrwę po prostu trzeba zobaczyć i przeżyć, nie da się tego przeczytać. Gdyby jednak ktoś potrzebował \"faktów\", to Skrwa płynie całkiem blisko Warszawy, w okolicach Płocka. Jest prawym dopływem Wisły.